Strona Archiwalna

Fot. Aneta Mikulska

Materiał Promocyjny

Ola Bednarek: W pływaniu na wodach
otwartych trzeba być gotowym na wszystko

Prądy lubię, gdy sprzyjają. Kiedy trzeba płynąć pod prąd, tam zaczyna się przygoda – mówi Ola Bednarek, znakomita i utytułowana pływaczka, zdobywczyni wielu medali na prestiżowych zawodach, w tym mistrzostwach świata w zimowym pływaniu. Jest pierwszą Polką, która zdobyła Potrójną Koronę w Pływaniu na Wodach Otwartych. Ola ma 25 lat, a jej nazwisko jest na ustach wszystkich pasjonatów sportu. Zawodniczka zaraża swoją pasją, zadziwia siłą woli i chęcią do pokonywania przeszkód. – Bezkresna przestrzeń wody daje mi poczucie swobody, spokojnego oddechu i radości – podkreśla pływaczka.

Ola Bednarek swój czas dzieli między sport i naukę. Jest studentką drugiego stopnia studiów na Wydziale Biotechnologii i Nauk o Żywności Politechniki Łódzkiej na kierunku Biotechnologia oraz wytrwale trenuje. Ola pływa na wodach otwartych, czyli jest oswojona z niską temperaturą, prądami i falami. Należy do elitarnego, światowego grona pływaczek, które mają na swoim koncie Potrójną Koronę w Pływaniu na Wodach Otwartych – Triple Crown of Open Water Swimming za przepłynięcie Kanału La Manche, Kanału Catalina u wybrzeży USA oraz opłynięcie Manhattanu. W 2018 r. Ola jako pierwsza Polka przepłynęła kanał Catalina – 34 km pokonała w czasie nieco ponad 12 godzin. Rok później zawodniczka opłynęła nowojorską wyspę Manhattan podczas 20 Bridges Swim i w ciągu siedmiu godzin, siedmiu minut i 34 sekund pokonała dystans 46,5 km w wodach rzeki Hudson. Dopełnieniem korony było przepłynięcie Kanału La Manche, czego Ola Bednarek dokonała w lipcu 2021 r. – zajęło jej to 13 godzin i 17 minut.

Każdy rok sportowego życia Oli Bednarek to kolejne sukcesy. Na przykład w styczniu tego roku wywalczyła złoty medal na dystansie 200 m stylem klasycznym oraz srebrny medal na dystansie 100 metrów stylem klasycznym podczas Mistrzostw Świata w Zimowym Pływaniu w słoweńskim Bled. W tym samym miesiącu zdobyła kilka medali 5. Mistrzostwa Świata w lodowym pływaniu Federacji IISA.

Sukces – efekt uboczny pasji

Ola pływa od dziecka. Pływanie stało się bardzo ważnym elementem jej życia. – Sukces w sporcie zawsze nazywałam efektem ubocznym pasji. Sukces, który jest miły w odczuciu, osiągnęłam poprzez zabawę sportem. Jestem z niego dumna i wiem, że pielęgnować go trzeba poprzez dalszą zabawę. Mam wrażenie, że brzmi to prosto, ale na pewnym etapie takie proste to nie jest. Przede wszystkim trzeba wierzyć i czuć wysoką wartość swoich osiągnięć – powiedziała Ola Bednarek.

Gdy mówi się o pływaniu na otwartych wodach, warto uruchomić wyobraźnię. Jak okiem sięgnąć woda, bezkresny horyzont, fale i chłód. To bardzo wymagające warunki dla zawodnika, który walczy z wodnym żywiołem i musi dać z siebie wszystko. Ola na pytanie, która z pływackich przepraw – Kanał La Manche, kanał Catalina czy opłynięcie wyspy Manhattan – była najtrudniejsza, odpowiada: – Szczerze mówiąc, trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ na każdej przeprawie działo się coś innego.

Gdybym miała jednak wybrać, to powiedziałabym, że La Manche był na pewno najtrudniejszy dla mnie ze względu na niską temperaturę wody, w której spędziłam ponad 13 godzin. Metrażowo do każdej z przepraw musiałam przepłynąć na treningach podobną liczbę kilometrów. W okresie przygotowań było to ok. 80 km–90 km tygodniowo. La Manche był jednak najbardziej emocjonujący zwłaszcza dla moich kibiców, ponieważ występują tam silne prądy, które da się odczuć ok. czterech km przed lądem w Calais. Wtedy ludzie, którzy mnie obserwowali, na początku widzieli, że zostało mi np. dwa km do cypla, ale prąd był tak silny, że zniosło mnie w stronę Oceanu Atlantyckiego i w efekcie przepłynęłam sześć km. Przysporzyło to dużo stresu przede wszystkim mojej rodzinie i na łodzi także zapanowała wtedy nieco poważniejsza atmosfera. Ten ostatni odcinek płynęłam już bez postojów na jedzenie i picie oraz bez podnoszenia głowy do góry w celu nawigacji, ponieważ każda minuta postoju sprawiała, że cofałam się o ok 10 min.

Swoboda, fale i odwaga

Ola czerpie wiele przyjemności z pływania na wodach otwartych. – Bezkresna przestrzeń wody daje mi poczucie swobody, spokojnego oddechu i radości – podkreśla. – Fale bywają uciążliwe, ale bywają też pomocne. Bez względu na kierunek płynięcia zawsze lubiłam, gdy mnie bujały, choć gdy jestem zmęczona, czasami wolałam już od nich odpocząć. Prądy lubię, gdy sprzyjają. Kiedy trzeba płynąć pod prąd, tam zaczyna się przygoda – mówi Ola.

Pływaczka tłumaczy, że nie od razu zdawała sobie sprawę, że dyscyplina, której się poświęciła, jest wyjątkowa. – Dopiero po czasie uświadomiłam sobie, że umiejętność pływania, a w dodatku długich dystansów na wodach otwartych, wymaga nieprzeciętnych umiejętności oraz odwagi. W pływaniu na wodach otwartych trzeba być gotowym na wszystko i podczas przygody z tym sportem po prostu można odczuć naturę – tłumaczy Ola Bednarek.

Każdy, kto zetknął się ze sportem wyczynowym, wie że oprócz sukcesów to „pot i łzy” oraz wiele wyrzeczeń i poświęceń. Dla Oli pływanie nadal jest źródłem radości. – Po moich przeprawach nie zraziłam się do tego sportu. Każdą z nich wspominam z dużym sentymentem. Teraz potrzebuję chwili oddechu, ponieważ przygotowania i tego typu przeprawy są bardzo obciążające dla mojego organizmu. Nie zmienia to faktu, że wciąż pozostałam w tym środowisku z jeszcze przyjemniejszym efektem, ponieważ widzę drobniejsze rzeczy, które sprawiają, że kontakt z wodą jest jeszcze fajniejszy – opowiada Ola.

Pomysły w podróży

Powiedzieć, że Ola Bednarek prowadzi aktywny tryb życia, to nic nie powiedzieć. Jej codzienność jest niezwykle intensywna, wypełniona studiami, treningami, startami. Jest ciągle w ruchu, ma bardzo napięty program. Często podróżuje więc samochodem, by wszędzie być na czas. Wybiera auta niezawodne, nowoczesne i bezpieczne, a takie właśnie robi Škoda. Podczas jazdy samochodem tej marki Ola może być pewna, że jest na najlepszej i komfortowej drodze do sukcesu. Wygodnie i punktualnie dociera na miejsce przeznaczenia. W samochodzie przychodzi jej do głowy wiele pomysłów. W takich okolicznościach narodziło się hasło dla jej działalności sportowej. – „Wpław przez Świat” powstał w samochodzie, w drodze na zawody w pływaniu na wodach otwartych.

Kiedy byłam w trakcie przygotowań do maratonu 20 Bridges Swim wkoło nowojorskiego Manhattanu, pomyślałam że chciałabym wymyślić nazwę oraz logo, które by mnie charakteryzowały. Jechałam samochodem z Tatą i rzucaliśmy różne hasła. Na drodze burzy mózgów, po zlepieniu różnych propozycji, ostatecznie wyszło: „Aleksandra Bednarek – Wpław przez Świat”. Podczas działania pod tą nazwą promuję pływanie na wodach otwartych, wartości, które z niego czerpię i przekazuję wiedzę zdobywaną podczas przygotowań do swoich przepraw na wodach otwartych oraz podczas ich trwania – opowiada Ola Bednarek.

Ola Bednarek systematycznie trenuje i studiuje. Przed nią kolejne sportowe wyzwania, które dostarczą wiele emocji wielbicielom pływania. Jest inspiracją dla wielu młodszych od niej zawodników i zawodniczek, którzy idą jej śladem.

Materiał promocyjny marki Škoda.