Materiał Promocyjny
Nanotechnologia, gotowanie jajek
i DNA truskawki, czyli misja nauka!
– Natura nie zna czegoś takiego jak podział na dyscypliny naukowe. Najciekawsze rzeczy dzieją się na styku kilku obszarów – biologii, chemii, fizyki. Jak chcemy rozpracować jakiś naukowy problem, trzeba się otworzyć na dziedziny, które nie były na początku w centrum naszego zainteresowania – mów dr hab. inż. Katarzyna Siuzdak, prof. IMP PAN. Na co dzień prowadzi badania naukowe, a w wolnych chwilach popularyzuje wiedzę w mediach społecznościowych. Jej profil science_mission na Instagramie ma wielkie, ciągle rosnące grono fanów.
Pani profesor, znana w sieci jako „profesorka Kasia”, zaraża optymizmem. W kreatywny, nieszablonowy sposób pokazuje, jak fascynująca jest nauka i że w każdej, najbardziej nawet banalnej codziennej czynności tkwi ogromny edukacyjny potencjał. Na jej instagramowym profilu jest mnóstwo pełnych humoru, kolorowych eksperymentów. Objaśnia np. „naukową teorię jedzenia lodów”, pokazuje, jak domowym sposobem dotrzeć do DNA truskawki i co kryje się w filtrze do wody. Każdy eksperyment to okazja, by dobrze się bawić i pokazać, jak działają prawa chemii i fizyki.
Magia nanotechnologii
Katarzyna Siuzdak pracuje w Instytucie Maszyn Przepływowych PAN w Gdańsku, gdzie kieruje Pracownią Materiałów Funkcjonalnych. Jest autorką i współautorką ponad 100 publikacji w prestiżowych czasopismach naukowych. Jej pasja to nanotechnologia. – Już podczas studiów dowiedziałam się, że można zrobić fajne rzeczy, które są tak małe, że nie widać ich gołym okiem ani nawet pod mikroskopem optycznym. A jak zobaczyłam, że mogę takie rzeczy sama wytworzyć, oczywiście z wykorzystaniem odpowiedniego sprzętu, to już w ogóle poczułam się, jakbym miała co najmniej moc stwórcy, który jak w legendzie lepi figurki, które potem ożywają. Bo w świecie nano, czyli tam, gdzie przynajmniej jeden z wymiarów danego obiektu jest tysiąc razy mniejszy od średnicy ludzkiego włosa, właściwości materiałów są dosłownie jak z filmu science fiction.
Złoto, które nam się kojarzy z biżuterią i metalicznym połyskiem, może być w tym nanoświecie zamienione w różowy roztwór, a na implancie kostnym z tytanu mogą wyrastać rureczki, które poprawiają przyczepność tkanek pacjenta. Bez osiągnięć nanotechnologii moglibyśmy zapomnieć o rozwoju technologii nowoczesnych komputerów, mikroelektroniki, ultraczułych sensorów. Praktycznie każdy nosi w kieszeni urządzenie, gdzie wykorzystano mnóstwo osiągnięć, które powstały dzięki postępowi w nanotechnologii, m.in. akumulatory litowo-jonowe czy układy soczewek do robienia superdokładnych zdjęć – tłumaczy Katarzyna Siuzdak.
Ciekawość i stawianie pytań to podstawa
Naukowczyni podkreśla, że nie ma „głupich pytań”. Ważne, by poznawać rzeczywistość, która nas otacza. – Gdy zadajemy pytanie na głos, to bywa, że w naszej głowie pojawia się odpowiedź. Bo w zadawaniu pytań nie chodzi tylko o to, że na końcu ma się pojawić odpowiedź. Chodzi też o to, by nauczyć się formułować pytania. Zauważmy, że w czasach, gdy AI staje się narzędziem pracy, trzeba umieć pisać jej odpowiednie polecenia, pytania (tzw. prompty). Dlatego ta umiejętność powinna być szczególnie rozwijana. W mojej pracy naukowej właściwie nie ma rozmowy czy wiadomości mailowej do osób, z którymi współpracuję, bez pytania, dociekania. Zadawanie pytań jest naturalne, wręcz pożądane w pracy naukowej – mówi Katarzyna Siuzdak.
Naukową dociekliwość dziecka warto rozwijać. Tak było w jej przypadku. Gdy była mała, lubiła przyglądać się majsterkującemu tacie. – Nigdy nie usłyszałam, że techniczne sprawy, ścisłe przedmioty są za trudne, że sobie nie poradzę. Dowiadywałam się, że może trzeba jeszcze nad czymś dłużej posiedzieć, że może innego dnia wyjdzie i nie ma co się od razu poddawać. I dlatego teraz się wcale nie przejmuję tym, że czegoś może nie rozumiem, albo że brakuje mi wszystkich informacji i dopytuję. Nie jest mi głupio powiedzieć „nie wiem”, bo miałam na to kiedyś przyzwolenie. W rozwoju naukowym też miałam wsparcie i rodzice bardzo często powtarzali, że mam dalej rozwijać swoją pasję do nauki, skoro mi to się tak podoba i dobrze mi idzie. Gdy jadę na konferencję, spotkanie zagraniczne, czy muszę wieczorem spotkać się online z innym zespołem naukowym, to mój mąż tak ogarnia sprawy domowo-rodzinne, że mogę skupić się na tych aktywnościach. Wiem, że on sobie świetnie ze wszystkim poradzi. Oczywiście są momenty, kiedy wszystko się kumuluje i nie jest łatwo, ale dzięki najbliższym daje radę – opowiada naukowczyni.
Otwartość przede wszystkim
W nauce ważne są otwartość i odwaga. Katarzyna Siuzdak radzi dziewczynom, by szły tropem swoich zainteresowań i nie bały się, że sobie nie poradzą. – Bardzo często osoba, która dopiero się uczy i zadaje pytania, potrafi naprowadzić na ciekawe rozwiązanie ludzi doświadczonych w pracy naukowej. Natura nie zna czegoś takiego, jak podział na dyscypliny. Najciekawsze rzeczy dzieją się na styku kilku obszarów nauki – biologii, chemii, fizyki. Jak chcemy rozpracować jakiś naukowy problem, trzeba się otworzyć na dziedziny, które nie były na początku w centrum naszego zainteresowania – tłumaczy dr Siuzdak.
Naukowczyni ma czas wypełniony po brzegi. Jej codzienność jest niezwykle intensywna. Musi więc polegać na godnych zaufania środkach transportu. W jej sytuacji sprawdzają się auta niezawodne, nowoczesne i bezpieczne, a takie właśnie robi Škoda. Katarzyna Siuzdak wygodnie
i punktualnie dociera samochodem do pracy, na sympozja i zjazdy naukowe lub tam, gdzie zaplanowała wypoczynek. A w aucie słucha podcastów popularnonaukowych, które też ja inspirują.
Zaczęło się w czasie pandemii
Dr hab. inż. Katarzyna Siuzdak działalność edukacyjną w sieci prowadzi od kilku lat. – Pomysł powstał na początku 2021 r. kiedy jeszcze trwała pandemia. Nie było festiwali nauki, spotkań z tymi, których nauka też fascynuje i chcieliby zobaczyć ją w nieco innym wydaniu. Wiele konferencji nadal było odwołanych albo prowadzono je w formie hybrydowej. Opowiadanie o nauce w prosty sposób to zawsze wyzwanie i wymaga kreatywnego podejścia i czasem właśnie dzięki takim działaniom do głowy potrafią wpaść całkiem niezłe rozwiązania problemów naukowych – mówi Katarzyna Siuzdak. Jej profil science_mission śledzi już ponad 100 tys. osób i są wśród nich dzieci, młodzież i dorośli. Wszyscy żywo reagują. – Nawet sobie nie wyobrażałam, jak gorącą dyskusję może wywołać kwestia techniki gotowania jajek, kierunku mieszania ciasta, podgrzewania wody w mikrofalówce lub robienia zapraw na zimę – mówi pani profesor.
Katarzyna Siuzdak znalazła się na liście 22 Polek, które warto obserwować w 2022 roku wg „Forbes Women”. – To było dla mnie ogromne wyróżnienie, tym bardziej że świat naukowy i świat mediów są jakby z innych galaktyk i wydaje się, że działa tam kompletnie inny zestaw praw. Znalezienie się na tej liście dało mi sygnał, że to, co robię w popularyzacji, jest po prostu fajne, że trafia do innych i coraz więcej osób zauważa, że nauka wcale nie musi się kojarzyć z podręcznikiem pełnym wzorów i praw do wykucia. To wiedza, która się przydaje w codziennym życiu, o której można opowiadać historie, anegdoty, a nie wykute na pamięć formułki – podkreśla naukowczyni.
W pracy popularyzatorskiej Katarzyna Siuzdak stworzy też duet z dr hab. Katarzyną Grochowską, z którą realizuje również duże krajowe i międzynarodowe projekty naukowe. – Jak stwierdziłam, że pomysł na science_mision powinien się rozwinąć, to jakby naturalnie Kasia się w to również zaangażowała i wykorzystuje swoją wiedzę z różnych dziedzin fizyki. Tu chcę podkreślić, że science_mission to nie tylko Instagram, lecz także w festiwalach nauki, promowanie wydarzeń i literatury popularnonaukowej, dzielenie się swoją wiedzą i doświadczeniem w nauce podczas webinariów, których uczestnicy są na początku tej wyboistej i zakręconej ścieżki naukowej – mówi Katarzyna Siuzdak.