Strona Archiwalna

fot. Michał Łepecki

Materiał Promocyjny

Aktywne życie na pełnych obrotach.
Kolarka Katarzyna Niewiadoma przekracza
kolejne bariery [AKTUALIZACJA]

Niezależność, spokój, emocjonalny rollercoaster, odkrywanie nowych dróg i samych siebie – tak o jeździe na rowerze mówi Katarzyna Niewiadoma, polska zawodniczka, która w kolarstwie szosowym osiągnęła szczyty. Ma niespełna 30 lat i od wielu sezonów jest jedną z najlepszych kolarek świata. Jej sukcesy przywróciły blask polskiemu kolarstwu szosowemu i to ona zapisuje teraz jego najjaśniejsze karty.

Katarzyna Niewiadoma w niedzielę obroniła przewagę nad rywalkami i w wielkim stylu sięgnęła po końcowy triumf w klasyfikacji generalnej kobiecego Tour de France. To dla niej zdecydowanie największy sukces w karierze! Jej niezwykłe zwycięstwa sprawiają, że polska publiczność znowu, tak jak przed laty, wróciła do kibicowania Polakom podczas zawodów w kolarstwie szosowym. Tym razem na ustach wszystkich są sukcesy kobiet, a przede wszystkim Katarzyny Niewiadomej.

Na rowerze od dziecka

Urodzona w Limanowej zawodniczka ma na swoim koncie dwukrotny udział w igrzyskach olimpijskich – w Rio de Janeiro w 2016 r. oraz w Tokio w 2020. Trudno szybko wymienić wszystkie jej osiągnięcia, a wśród nich są również srebrny medal igrzysk europejskich w Baku czy brązowe medale mistrzostw świata w jeździe drużynowej na czas (2015 r.) oraz indywidualnie (2021 r.). Była też m.in. mistrzyni Polski w jeździe ze startu wspólnego i w jeździe indywidualnej na czas. Teraz jeździ w barwach niemieckiego zespołu Canyon SRAM Racing.

Kolarskiego bakcyla Kasia połknęła w dzieciństwie. Jak opowiada w wywiadach, jej rodzice to wielbiciele kolarstwa i swoją pasją zarazili córkę. Założyli nawet w swojej rodzinnej Ochotnicy Górnej niewielki klub rowerowy. Kasia jako piętnastolatka postawiła na poważnie na kolarstwo. Zaczęły się codzienne treningi, budowanie formy i wchodzenia na kolejne szczeble sportowej kariery. Zdarzało się, że Kasia słyszała, że kobiece kolarstwo szosowe nie ma perspektyw, albo że jest za ładna, by poświęcić się sportowi wyczynowemu, ale te uwagi puszczała mimo uszu i dalej robiła swoje. W jej życiu liczyły się przede wszystkim treningi, pokonywanie barier i udowodnienie, że potrafi osiągać to, co sobie założyła. Zawsze przy tym może liczyć na wsparcie rodziny, zespołu trenerskiego i przyjaciół. Jak podkreśla zawodniczka, sukces w sporcie to przede wszystkim „zdrowie i szczęście”.

Kolarstwo to „lekkość ducha i zbalansowanie głowy”

Dla Kasi Niewiadomej kolarstwo to: „Niezależność, spokój, emocjonalny rollercoaster, odkrywanie nowych dróg i samych siebie, mierzenie się z własnymi lękami, obawami, dużo śmiechu i zabawy, lekkości ducha i zbalansowanie głowy”. Czyli wszystko w jednym, aktywne życie na pełnych obrotach bez niepotrzebnego oglądania się za siebie, za to ze wzrokiem skierowanym w przyszłość.

Przygotowanie się do takich zawodów jak Tour de France wymaga wielkiego wysiłku. To praca nad formą fizyczną i psychiczną, intensywny harmonogram treningów i maksymalne skupienie się na sportowych celach. By startować w zawodach klasy światowej i odnosić sukcesy, trzeba być bardzo silnym. Konieczne bywa odizolowanie się od przyjaciół i rodziny, żeby w pełni skupić się na przygotowaniach. Gdy jednak pada pytanie, czy w czasie wolnym wsiada na rower, by się zrelaksować, Kasia Niewiadoma odpowiada z entuzjazmem: „Tak! Bardzo często! Mając kilka dni wolnych od treningów wciąż wsiadam na rower tylko w trochę innym wydaniu. Zwykle buty zamiast tych kolarskich, luźna koszulka i nastawienie mniej bojowe :)”. Jak dodaje, w przerwach między treningami stara się totalnie zresetować. – Odcięcie się od telefonu i social media jest dla mnie bardzo ważne, czas spędzony z bliskimi i jak najmniej rozmów o kolarstwie dodaje mi dużo świeżości – podkreśla Kasia Niewiadoma.

Niezawodna i przygotowana

Życie sportowca to nieustanna gonitwa z czasem, ciąg treningów, przemieszczanie się z miejsca na miejsce i przekraczanie barier. Katarzyna Niewiadoma spędza wiele godzin nie tylko na rowerze. Dużo podróżuje też samochodem. Dlatego wybiera takie auta, na które może liczyć, niezawodne i nowoczesne, takie jak te, które produkuje Škoda. Dzięki takiemu wsparciu zawodniczka ma gwarancję przejechania bezpiecznie i komfortowo wielu kilometrów na drodze do sportowych triumfów. Może też szybko znaleźć się z tymi, którzy ładują ją pozytywną energią.



Tak naprawdę po ciężkim treningu czy po ciężkim wyścigu zawsze czuje satysfakcję i dumę z siebie samej. Jeśli wiem, że dałam z siebie wszystko, to przeważnie czuje spokój. Kiedy wiem, że przegrałam przez strach czy brak pewności siebie w kluczowym momencie, wtedy czuje się bardzo zakłopotana, w pewnym stopniu smutna i skołowana – opowiada Kasia Niewiadoma. Kolarka bardzo dobrze wie, że podczas każdego wyścigu mogą pojawić się niespodzianki i coś może stać się niezależnie od tego, jak starannie przygotowywała się do zawodów. Podkreśla, że cały czas pracuje, by jak najlepiej wykorzystać swój potencjał, wsłuchuje się w swój organizm i ufa strategii, którą wypracowuje z drużyną i trenerem.

Kasia Niewiadoma ma przed sobą kolejne starty i sportowe wyzwania. Jej osiągnięcia na pewno dostarczą wielu emocji i wzruszeń kibicom. Kobiece kolarstwo szosowe z coraz większym rozmachem i rozpędem pisze swoją historię dzięki zawodniczkom, które poświęcają tej dyscyplinie życie.

Materiał promocyjny marki Škoda